Zakaz prowadzenia pojazdów jest jedynym z szeregu środków karnych przewidzianych przez polskiego ustawodawcę, jako dodatkowa sankcja dla skazanego za popełnienia przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji w szczególności, gdy z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdów mechanicznych przez skazanego będzie stwarzać zagrożenie w ruchu drogowym (art. 44 Kodeksu Karnego). Niestety, od wielu lat bez wątpienia najczęściej popełniamy przestępstwem przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji jest jazda pod wpływem alkoholu. W takim wypadku, sąd obligatoryjnie orzeka zakaz prowadzenia pojazdów (wszystkich lub określonego rodzaju) na okres od 3 do 15 lat. Dożywotni zakaz jest natomiast orzekany wobec tzw. recydywisty, czyli sprawcy, który ponownie popełnia przestępstwo.
W jaki sposób i po jakim czasie można uzyskać zgodę na prowadzenie pojazdów, pomimo orzeczonego zakazu?
Zgodnie z dyspozycją art. 182 Kodeksu Karnego Wykonawczego, jeżeli zakaz prowadzenia pojazdów był wykonywany przez okres co najmniej połowy orzeczonego wymiaru, a w przypadku dożywotniego zakazu przez okres co najmniej 10 lat, sąd może orzec o dalszym wykonywaniu tego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów niewyposażonych w blokadę alkoholową, jeżeli postawa, właściwości i warunki osobiste sprawcy oraz zachowanie w okresie wykonywania środka karnego uzasadniają przekonanie, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę nie zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.
Z powyższego wynika, że we wniosku skierowanym do sądu skazany powinien po pierwsze wykazać przesłankę formalną, polegającą na odbyciu co najmniej połowy orzeczonego środka karnego, po wtóre natomiast wszelkie okoliczności i właściwości dotyczące jego osoby, które mogą przekonać sąd do wyrażenia zgody na zamontowanie w pojeździe blokady alkoholowej (np. wykonywanie zawodu kierowcy, skazany jako jedyny żywiciel rodziny, zły stan zdrowia niepełnosprawnego dziecka uzasadniający konieczność dojazdu do lekarzy, duża odległość do miejsca pracy etc). Warto podkreślić, że o ile odbycie określonego okresu kary jest wymogiem obligatoryjnym, o tyle pozostałe przesłanki podlegają swobodnej ocenie sądu. Koniecznym wydaje się natomiast wskazanie w przedmiotowym piśmie przestrzegania zakazu prowadzenia pojazdów od momentu jego orzeczenia, do chwili złożenia wniosku. Na wydane przez sąd postanowienie, służy środek odwoławczy w postaci zażalenia.
Blokadą alkoholową (powszechnie nazywaną ALCOLOCiem) zgodnie z brzmieniem art. 2 pkt 84 Prawo o ruchu drogowym, jest urządzenie techniczne uniemożliwiające uruchomienie silnika pojazdu silnikowego i pojazdu szynowego, w przypadku gdy zawartość alkoholu w wydychanym przez kierującego powietrzu wynosi co najmniej 0,1 mg alkoholu w 1 dm3 (tj. 0,2 promila).
ALCOLOC jest bardzo prosty w swoim działaniu. Jest on podłączany do układu zapłonowego, ponadto posiada specjalny ustnik (bardzo podobny do ustnika występującego w popularnych alkomatach). Przed każdym uruchomieniem silnika, użytkownik musi sprawdzić poziom alkoholu w wydychanym powietrzu. Jeżeli jego poziom przekroczy 0,1 mg/l (tj. 0,2 promila) – samochód nie uruchomi się. Zamontowana blokada nie jest urządzeniem bardzo rygorystycznym – oznacza to, że niektóre typy urządzeń można zaprogramować w taki sposób, aby nie wymagały one powtórnego sprawdzania trzeźwości w określonym czasookresie, np. w ciągu godziny od uruchomienia pojazdu. Z jednej strony – niewątpliwie zwiększa to komfort korzystania z nich jak i zmniejsza uciążliwość dla jej użytkownika. Z drugiej strony natomiast, zostawia niestety duży margines nadużyć.
Po zamontowaniu ALCOLOCu w pojeździe, jego skalibrowaniu (tj. dostosowaniu do dopuszczalnych norm wysokości alkoholu w danym państwie), konieczne jest dokonanie stosownego wpisu w dokumencie prawa jazdy. Przy danym rodzaju pojazdu, co do którego został orzeczony zakaz jest wpisywany symbol „69”.
Warto podkreślić, że zezwolenie sądu na prowadzenie pojazdu z założoną blokadą antyalkoholową nie jest skróceniem, czy też zwolnieniem z odbywanej kary. Jest to tylko zmiana sposobu jej wykonywania.
Katarzyna Szydło, aplikant adwokacki, Kancelaria Adwokacka RBM Rusecki, Bezak, Manderla sp.k.